Władimir Putin
ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News

Putin chce przeciągać wojnę i straszy bombą atomową. Rosjanie uciekają z kraju

Przejdź do galerii zdjęć
Zdania co do tego, jakie konsekwencje niesie ze sobą dzisiejsze przemówienie Władimira Putina, są podzielone. Jedni prorokują, że Ukraina i Europa znalazły się w jeszcze większym niebezpieczeństwie. Inni twierdzą, że decyzja Kremla jest oznaką słabości Rosji. Nie wszyscy chcą brać udział w "wojnie wyzwoleńczej". Tuż po ogłoszeniu przez rosyjskiego prezydenta swoich decyzji, linie lotnicze odnotowały gwałtowny wzrost sprzedaży biletów do Turcji. A sezon urlopowy jest już za nami.
Reklama

Groźny Putin znowu straszy świat

Ale świat już przywyknął. 300 tysięcy nowych żołnierzy, którzy zasilą szeregi armii walczącej w Ukrainie, to oczywiście siła, z którą należy się liczyć. Rosyjskie Ministerstwo Obrony zapewnia, że to nie będą wojskowi z łapanki, tylko przygotowani do prowadzenia działań wojennych rezerwiści, którzy przeszli odpowiednie szkolenia i nie stracą głowy w ogniu walk.

Na ile te zapewnienia należy traktować poważnie? Pewną odpowiedź na to pytanie otrzymujemy już teraz. W Donbasie, pod Chersoniem i w okolicach Zaporoża nie stacjonują przecież przebierańcy, którzy jakimś cudem zdobyli uniformy rosyjskiego wojska. To regularne siły zbrojne, niejednokrotnie nawet uznawane w ojczyźnie za prawdziwą elitę. Czy odnoszą sukcesy? Oczywiście - nie.

Ale Władimir Putin w swoim przemówieniu nie poprzestał tylko na poinformowaniu o mobilizacji.

Jeśli jej integralność terytorialna będzie zagrożona, Rosja użyje wszelkich dostępnych środków, to nie jest blef. Do tych, którzy stosują szantaż nuklearny przeciwko Federacji Rosyjskiej – róża wiatrów może obrócić się w waszym kierunku. Waszyngton naciska na Kijów, by przeniósł działania wojenne na terytorium Federacji Rosyjskiej, zastosowano już szantaż nuklearny - mówił rosyjski prezydent
Rosyjski samolot osobowy
ADEM ALTAN/AFP/East News

Putin przemówił - Rosjanie wyjeżdżają

Krajanie władcy na Kremlu chyba niespecjalnie podzielają jego niezłomną wolę i nie chcą partycypować w kolejnej odsłonie tej bezmyślnej wojny. Zaraz po ogłoszeniu przez Władimira Putina "częściowej mobilizacji", jak świeże bułeczki rozsprzedano wszystkie bilety samolotowe do Erywania i Stambułu.

Reklama

Do Turcji i Armenii biletu w Rosji nie wykupi nikt przez najbliższe kilka dni. Pytanie, jak wyglądać będzie sytuacja na lotniskach rosyjskich, bo ustawa o mobilizacji zawiera punt o zakazie opuszczania miejsca zamieszkania "bez zgody komisariatów wojskowych". Może więc być i tak, że ludzie będą cofani tuż przed wejściem do samolotu. To jednak będzie wspaniały obrazek pokazujący upadek autorytetu państwa, które nawet z własnych obywateli potrafiło uczynić niewolników.

Władimir Putin przemówił. Czy powiedział coś, czego byśmy nie wiedzieli? Nie. Wszyscy, którzy obserwują postępującą panikę w szeregach kremlowskich polityków, wiedzieli, że groźba użycia broni jądrowej przez Rosję jest realna. Rosyjski prezydent, jak zwykle chciał wszystkich wystraszyć, a wyszedł na zwyczajnego głupca.

Reklama
Zobacz galerię zdjęć: Najlepsze memy o Putinie
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama