Raport Ukraina. Ukraińcy atakują Wyspę Węży. Pentagon przewiduje jak potoczy się wojna
Atak na Wyspę Węży
Wyspa jest kluczowa dla uzyskania kontroli nad ukraińską częścią wybrzeża Morza Czarnego. Rosjanom udało się zainstalować tam swój sprzęt, Ukraińcy jednak nie ustają w wysiłkach, by maksymalnie uprzykrzyć życie okupantowi i spowolnić inwazję.
We wtorek ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe" poinformowało o przeprowadzeniu "skoncentrowanego uderzenia" na rosyjskie pozycje na Wyspie Węży. Kijów twierdzi, że Rosjanie ponoszą tam teraz ciężkie straty, ale cała operacja trwa i wymaga ciszy informacyjnej. Komunikat informuje, że Ukraińcy zastosowali na wyspie "różne siły i metody", by przełamać opór wroga. Informacje potwierdza rzecznik szefa administracji obwodu odesskiego Serhij Bratczuk.
Duch Wyspy Wężowej nie bardzo lubi okupantów. Dlatego nasze Siły Zbrojne zadały odpowiedni cios tymczasowemu rosyjskiemu garnizonowi na tej wyspie - mówi rzecznik w opublikowanym nagraniu
Siewierodonieck może być stracony - Pentagon przewiduje scenariusz wojny
Walki w obwodzie ługańskim są niezwykle zaciekłe, ale nie ma sensu zakłamywać faktów - Rosjanie mimo dużych strat czynią tam postępy. Wkrótce uda im się najprawdopodobniej okrążyć Lisiczańsk z Siewierodonieckiem - dwa miasta stawiające opór najeźdźcy od miesiąca. Zdobycie jednego bez zajęcia drugiego, jest niewykonalne. W tym Ukraińcy mogą jeszcze upatrywać swojej szansy na maksymalne wydłużenie walk, których rezultat końcowy może być już jednak przesądzony.
"New York Times" powołuje się na oficjeli z Pentagonu, którzy twierdzą, że tylko dni dzielą Rosjan od przejęcia pełnej kontroli nad obwodem ługańskim. Według nich sytuacja nie przedstawia się jednak dla Moskwy wybitnie korzystnie. Rosja traci dużo siły bojowej i choć zyskuje teren, wkrótce stanie naprzeciwko wroga "uzbrojonego w coraz bardziej zaawansowaną broń".
Kluczowe dla zmagań na polu walki systemy artylerii rakietowej HIMARS i M270 MLRS mają zostać dostarczone Ukraińcom jeszcze w tym miesiącu.
To - według "NYT" - ma zmienić układ sił na korzyść Kijowa i znacznie wyhamować postępy czynione przez wojsko rosyjskie.
Według cytowanego przez amerykański dziennik analityka wojskowego Michaela Kofmana, siły obu stron mają znaleźć się na wyczerpaniu w ciągu dwóch najbliższych miesięcy.
Ukraina ma deficyt sprzętu i amunicji. Rosja już straciła dużo swojej siły bojowej, a jej wojska nie są dobrze przystosowane do przedłużającej się wojny lądowej na tę skalę - twierdzi Kofman
Według ekspertów oznaczać ma to pat w Donbasie. Brak zdolności armii Władimira Putina do posuwania się naprzód przy jednoczesnym utknięciu Ukraińców na liniach obrony, bez możliwości przeprowadzenia zmasowanej kontrofensywy i odzyskania utraconych terenów.