Rosjanie planują otoczyć Odessę
Rosja chce zająć Odessę
Mer Odessy Hennadij Truchanow zwołał dzisiaj konferencję prasową, na której podzielił się swoimi przepuszczeniami, co do inwazji wojsk rosyjskich na Odessę.
Przypuszczamy, że Rosjanie będą chcieli odciąć i otoczyć Odessę. Miasto ma możliwość solidniejszego przygotowania się do obrony dzięki temu, że walki trwają w Chersoniu i Mikołajowie - powiedział.
Mer Odessy przekazał, że rosyjskie okręty, które były niedaleko miasta, zmieniły lokalizację i są już niedaleko Krymu. Niektóre jednostki rosyjskiego wojska skierowały się na Wozneseńsk.
Prognozujemy, że agresor planuje wziąć nasze miasto przez Wozneseńsk w kierunku Naddniestrza. W ten sposób miasto będzie odcięte i zostanie otoczone. W tym czasie okręty desantowe Rosji mogą okrążyć miasto ze strony morza. Dlatego przypuszczamy, że nasze miasto może znaleźć się w oblężeniu, więc przygotowujemy się też do tej sytuacji - ocenił Truchanow.
Nieustannie gromadzone są zapasy żywności i leków. Według najnowszych informacji w mieście zaczyna brakować wody.
Zginęło już ponad 500 cywilów
Od początku inwazji (24 lutego) śmierć w Ukrainie poniosło 564 cywilów, w tym 41 dzieci.
Takie dane podaje w piątek Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR). Wskutek działań wojennych 982 cywilów zostało rannych. Tysiące ludzi straciło cały dobytek swojego życia.
Dramatyczna sytuacja jest w Mariupolu. W mieście brakuje nie tylko leków, ale także jedzenia dla dzieci, które wciąż znajdują się w mieście.
Z powodu zaciekłych walk w mieście Izium w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy nie mogła tam dotrzeć pomoc humanitarna ani autobusy, które miały ewakuować ludność.