pocisk rakietowy wystrzelony z wyrzutni tuż przy brzegu leci nad wodą i skałami wybrzeża
AFP/EAST NEWS

Atak na Odessę. Zełenski: Nie przyjeżdżajcie tu po selfie - przywieźcie pomoc

Wojna wkracza w decydującą fazę. Dziś rakiety spadły na Odessę. Wołodymyr Zełenski zwrócił się do społeczności międzynarodowej o kolejne dostawy broni i zaopatrzenia. Na szali leży przetrwanie ukraińskiego narodu. Prezydent Ukrainy nie chce pustych gestów i poklepywania po plecach - domaga się konkretnych działań.
Reklama

Atak rakietowy na Odessę

Rosjanie wystrzelili siedem pocisków w kierunku Odessy na południu Ukrainy. Niektóre z nich udało się strącić siłom ukraińskim. Inne dosięgły jednak celów. Dwa pociski uderzyły w obiekt wojskowy, a jedna rakieta spadła na budynek mieszkalny wywołując pożar, który jednak udało się ugasić. W wyniku ataku zginęło 8 osób - w tym kilkumiesięczne dziecko -, a około 20 zostało rannych.

Jedynym celem ataków rosyjskich rakiet na Odesę jest terror. Rosja musi zostać wyznaczona na państwowego sponsora terroryzmu i odpowiednio potraktowana. Bez biznesu, bez kontaktów, bez projektów kulturalnych. Potrzebujemy muru między cywilizacją a barbarzyńcami atakującymi pokojowe miasta rakietami - skomentował na Twitterze szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba

Wołodymyr Zełenski: jeśli w Chersoniu dojdzie do referendum - koniec z negocjacjami

Rosjanie wbrew prawu międzynarodowemu rozpoczęli w Chersoniu przymusowy pobór. Poinformowali również, że zamierzają przeprowadzić referendum dotyczące niepodległości i ustanowienia tam kolejnej niezależnej republiki. Zełenski powiedział w sobotę, że taki krok Władimira Putina będzie ostatecznym dowodem na chęć upokorzenia narodu ukraińskiego i poskutkuje zerwaniem jakichkolwiek stosunków dyplomatycznych z Moskwą.

Prezydent Ukrainy tłumaczył również dziennikarzom na konferencji w Kijowie, że Ukraińcy są zjednoczeni i gotowi stawić czoła wrogowi, który zagraża całemu wolnemu światu, ale nie dokonają tego bez znacznej pomocy krajów Zachodu.

Reklama

Zełenski podkreślił, że pomoc zbrojna USA i Wielkiej Brytanii jest nieoceniona. Wymaga jednak więcej od pozostałych partnerów europejskich.

Nie jesteśmy państwem, na terenie którego ludzie robią selfie, tragiczne selfie. Nie o to nam chodzi. Oczywiście cieszymy się, że chcą nas zobaczyć, ale oczekujemy wsparcia. Nie stawiamy nikogo w sytuacji niekomfortowej, że ktoś nie może dać nam tego, co obiecuje. Oczekujemy tego, co jest w ramach możliwości. - mówił Wołodymyr Zełenski

Przywódca Ukrainy mówił, że skończył się czas stosowania półśrodków i dyplomacji. Teraz Ukraińcy walczą o przetrwanie swoje i swojego państwa. I potrzebują dużej ilości broni, by przeciwstawić się złu, które rozpętał Władimir Putin.

Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama