Kluczowy rosyjski generał zabity przez snajpera
Najwyższy zabity oficer
Dla Moskwy to olbrzymia strata, a dla Ukraińców znak, że ich walka może zakończyć się zwycięstwem. Generał Andriej Suchowiecki był znaczącą postacią w całej rosyjskiej armii. W przeszłości został odznaczony m.in. specjalnym orderem za udział w walkach i aneksji Krymu. Poza tym walczył w rosyjskich kampaniach na Kaukazie Północnym, Czeczenii, Abchazji, Syrii oraz wspomnianym Krymie. Wcześniej dowodził 7. Gwardyjską Dywizją Desantowo-Szturmową w Noworosyjsku.
Pierwszy o jego śmierci w wojnie z Ukrainą miał poinformować jego przyjaciel Siergiej Czipiliew, wiceszef organizacji weteranów Braterstwo Bojowe w obwodzie kirowskim. Szybko jednak ukrył swoją informację zamieszczoną w rosyjskich mediach społecznościowych.
Jednak ukraińskie Radio Swoboda a później także sami Rosjanie oficjalnie potwierdzili śmierć generała.
Заместитель командующего 41-й общевойсковой армией России, генерал-майор Андрей Суховецкий был убит в ходе войны с Украиной. Эту информацию подтвердили в организации ветеранов "Боевое братство". Министерство обороны официально его гибель не подтверждало. https://t.co/JHoDeYYgDC
— Радио Свобода (@SvobodaRadio) March 3, 2022
Tajemnicze okoliczności śmierci
Moskwa jest bardzo powściągliwa w przekazywaniu informacji na temat śmierci swoich żołnierzy w wojnie w Ukrainie. Dopiero po tygodniu walk pojawił się pierwszy, niezbyt obszerny komunikat, w którym poinformowano o śmierci niespełna 500 żołnierzy z armii rosyjskiej. Tymczasem Ukraińcy, którzy wygrywają z Moskwą wojnę informacyjną, twierdzą, że zabili już ok. 9 tys. żołnierzy agresora.
Okoliczności śmierci samego generała Andrieja Suchowieckiego także nie są jasne i wojsko utrzymuje je w tajemnicy. Wiele wskazuje jednak na to, że został on zabity przez ukraińskiego strzelca wyborowego. Nie wiadomo jednak nawet w którym regionie Ukrainy poniósł on śmierć.
Z wielkim bólem przyjęliśmy tragiczną wiadomość o śmierci naszego przyjaciela generała-majora Andrieja Aleksandrowicza Suchowieckiego w Ukrainie podczas operacji specjalnej. Jego rodzinie składamy najszczersze kondolencje - czytamy we wpisie Związku Rosyjskich Spadochroniarzy Sił Powietrznych.
Tymczasem w wojnie w Ukrainie wciąż nie zanosi się choćby na zawieszenie broni, choć w czwartek odbyło się drugie posiedzenie obu delegacji rozmawiających o pokoju.
Usiądź ze mną przy stole negocjacyjnym, jestem wolny. Ale nie 30 metrów ode mnie, jak z Macronem, Scholzem. Jestem sąsiadem! Nie gryzę. Jestem normalnym mężczyzną, usiądź ze mną, porozmawiaj. Czego się boisz? - apelował do w czwartek do Władimira Putina prezydent Ukrainy.