YT/Universal

Kolejne amerykańskie studia filmowe bojkotują Rosję

Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że pierwsze studia - z Disneyem na czele - zaczęły bojkotować rosyjski rynek, w związku z czym wiele hucznie zapowiadanych premier nie zagości w kinach na terenie Federacji Rosyjskiej. Do inicjatywy dołączają kolejni twórcy i dystrybutorzy.

Ukraińscy filmowcy proszą o bojkot

Ukraińska Akademia Filmowa wystosowała dwa dni temu apel do filmowców na całym świecie. Proszą w nim o wykluczenie rosyjskich filmów z wszelkich znaczących festiwali, dyskredytację festiwalu w Moskwie, a także o inne formy wsparcia w tym zakresie. Na odzew nie trzeba było długo czekać - do bojkotu dołączył między innymi Polski Instytut Sztuki Filmowej, ale i najbardziej znaczące amerykańskie studia.

Disney i Warner Bros

Wczoraj największe amerykańskie studia z Disneyem i Warner Bros. na czele postanowiły, że ich najnowsze produkcje nie zostaną pokazane w rosyjskich kinach. Mowa przede wszystkim o nadchodzącej animacji Disneya pod tytułem "To nie wypanda" oraz nowym "Batmanie", chyba najhuczniej zapowiadanej tegorocznej produkcji. Warto wspomnieć również o bojkocie ze strony Sony, które nie pokaże swojego najnowszego superbohaterskiego dzieła pod tytułem "Morbius".

Kolejne studia

Dziś dowiedzieliśmy się, że do bojkotu dołączają kolejne amerykańskie studia. Wśród nich jest Universal, a więc jeden z największych gigantów w branży filmowej. Rosjanie nie zobaczą chociażby "Ambulansu" w reżyserii Michaela Baya oraz animacji "Pan Wilk i spółka". Paramount z kolei zapowiedziało, że na terenie Federacji Rosyjskiej nie będzie można zobaczyć najnowszej odsłony przygód Sonica oraz "Zaginionego miasta", a więc komedii przygodowej z Sandrą Bullock w roli niepokornej pisarki.

Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł