Biden do Putina i jego oligarchów: Idziemy po Was
Putin napotkał ukraiński mur
W wystąpieniu prezydenta USA nie mogło zabraknąć wątku wojny na Ukrainie. Była ona wręcz główną osią orędzia Joe Bidena. Zaznaczył, że siły wojskowe USA nie będą angażowały się w wojnę na terytorium Ukrainy. Jednak Stany z całą mocą będą wspierać Kijów w walce o jego niepodległość.
Sześć dni temu Władimir Putin chciał zatrząść fundamentami wolnego świata, ale mocno się przeliczył. Putin myślał, że wjedzie na Ukrainę, a świat przed nim ustąpi. Zamiast tego spotkała go ściana siły, jakiej nigdy sobie nawet nie wyobrażał. Spotkał Ukraińców - stwierdził Joe Biden.
Prezydent USA dodał, że Ukraińcy zadziwili cały świat swoim heroizmem, a najbardziej ich oporem zaskoczeni byli sami Rosjanie. Zapowiedział także kolejne sankcje, które dotkną nie tylko Rosję, ale także bezpośrednie zaplecze finansowe Władimira Putina.
Niebo zamknięte dla rosyjskich maszyn
Zadajemy ból Rosji i wspieramy naród Ukrainy. Putin jest dziś bardziej odizolowany od świata niż kiedykolwiek wcześniej (…) Mówię poważnie, Stany Zjednoczone zrobią wszystko, aby ścigać zbrodnie rosyjskich oligarchów. Idziemy po was, po wasze przestępczo zarobione majątki (…) Dziś mówię do rosyjskich oligarchów i skorumpowanych przywódców, którzy kradli miliardy dzięki temu brutalnemu reżimowi: dość! - zadeklarował.
Zapowiedział powołanie specjalnego zespołu w Departamencie Sprawiedliwości, który będzie zajmował się tropieniem i ściganiem łamania prawa przez rosyjskich oligarchów. Dodał, że podobnie jak Unia Europejska, USA całkowicie zamkną swoją przestrzeń powietrzna dla rosyjskich statków powietrznych.
Będziemy bronić Polski
Joe Biden ostrzegł także Kreml przed patrzeniem łasym okiem na zachód, na tereny środkowej i południowej Europy.
USA i nasi sojusznicy będą bronić terytorium, które należy do NATO. Zmobilizowaliśmy amerykańskie siły lądowe, eskadry lotnicze i okręty, aby chronić kraje NATO, w tym Polskę, Rumunię, Łotwę, Litwę i Estonię. Stany Zjednoczone i nasi sojusznicy będą bronić każdego centymetra terytorium - obiecał Joe Biden.