Duże kłopoty Rosjan. Brak personelu wojskowego i Ukraińcy przejmujący inicjatywę
Mosty na Dnieprze pod kontrolą ogniową
Ale przede wszystkim kolejne udane uderzenia ukraińskich sił w składy broni i amunicji. Tawrijsk w obwodzie chersońskim i Melitopol w zaporoskim. Sztab wojsk Kijowa poinformował, że w Tarwijsku zaatakowano ogniem rakietowym zgrupowanie żołnierzy okupanta niszcząc przy tym 20 jednostek sprzętu. O nocnej akcji w Melitopolu wiadomość przekazał lojalny wobec Kijowa mer Iwan Fiodorow.
Kolejna piekielna noc dla okupantów w Melitopolu. Według wstępnych danych trafiono jednocześnie w dwie lokacje wroga. Pierwszy to skład amunicji w pobliżu lotniska, który okupanci ponownie bezskutecznie próbują odbudować. Co do drugiego - weryfikujemy informacje - napisał na Telegramie
Dowództwo operacyjne Ukrainy ocenia, że sytuacja na froncie południowym dalej jest trudna. Eksperci podkreślają natomiast, że mówienie o "wielkiej kontrofensywie" jest jeszcze przedwczesne.
Ukraińcy zintensyfikowali działania w obwodzie chersońskim i zaporoskim dlatego, że zbliżają się zapowiedziane w tych regionach przez Rosjan pseudo referenda niepodległościowe. Faktem jest jednak, że to okupanci przeszli teraz do rozpaczliwej momentami obrony. Według relacji Kijowa pomocy wojska Władimira Putina nie otrzymają. Przeprawy przez Dniepr znajdują się pod kontrolą ogniową armii ukraińskiej.
Rosjanie szukają ochotników
I to gdziekolwiek mogą.
Źródła amerykańskie donoszą, że rosyjskie wojsko boryka się z ogromnym niedoborem personelu. Jednym rozwiązaniem tej sytuacji jest pozyskiwanie pracowników firm z branży bezpieczeństwa. Ale jest również i inne. Rosyjski resort obrony ma przystąpić do werbunku kryminalistów, którzy będą służyć w Ukrainie w zamian za darowanie wyroków.
Prezydent Rosji wydał dekret nakazujący zwiększenie liczebności armii o 137 tysięcy, ale sam podpis nie załatwił sprawy. Rekruterzy rosyjscy prawdopodobnie lekko posiwieli ze stresu i próbują wszelkimi możliwymi sposobami wypełnić wolę przywódcy. Ukraiński Kanał 24 informuje, że urzędnicy miejscy w Moskwie i Petersburgu zaglądają do przytułków dla bezdomnych, zostawiają tam ulotki dotyczące chwały jaką zdobyć można w Ukrainie i namawiają do zaciągnięcia się.