Dziwni sojusznicy Ukrainy
Zełeński błaga - kanclerz Niemiec niewzruszona
Niemiecki "Bild" podał w poniedziałek informację o blokadzie dostaw broni na Ukrainę, którą wymusić miał Berlin. Chodzi o dostawę karabinów typu Barrett 82 z USA i specjalistycznej broni do zwalczania dronów z Litwy. Ukraina skorzystała na początku 2021 roku z pośrednictwa natowskiej Agencji Wsparcia i Zaopatrzenia (NSPA), zapłaciła za uzbrojenie i oczekiwała na dostawę.
Problem polega na tym, że sprzedaż Ukrainie uzbrojenia produkowanego w ramach struktur NATO wymaga każdorazowego zatwierdzenia przez wszystkich członków Sojuszu. W maju niemieccy i holenderscy przedstawiciele w Radzie NSPA zgłosili sprzeciw wobec transakcji sprzedaży. "Bild" informuje również, że oddanie Ukrainie systemów do zwalczania dronów zostało opóźnione o ponad pół roku z powodu "przeszkód biurokratycznych".
W sierpniu 2021 Angela Merkel odwiedziła Kijów. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński miał wówczas "praktycznie błagać" niemiecką kanclerz o zniesienie blokady. Według relacji osób cytowanych przez "Bild" i obecnych przy rozmowie przywódców obu państw, Merkel miała pozbawić złudzeń prezydenta odpowiadając krótko: "Nie ma mowy".
Pod koniec swojej kadencji, w listopadzie Merkel wycofała blokadę na systemy antydronowe. Berlin utrzymał jednak w mocy swój sprzeciw wobec sprzedaży Ukrainie broni ze Stanów Zjednoczonych.
Biden "zmniejsza napięcie w regionie"
Tymczasem na biurku prezydenta Stanów Zjednoczonych od czterech tygodni leży niepodpisany dokument o przekazaniu pomocy wojskowej Ukrainie. Pakiet o wartości 200 milionów dolarów powinien był zostać zatwierdzony w zeszłym tygodniu. Amerykańska NBC podaje, że wstrzymanie dostaw to zabieg dyplomatyczny, który ma "zmniejszyć napięcie w regionie". Ani Biały Dom, ani przedstawiciele administracji prezydenta Zełeńskiego nie komentują kwestii wstrzymania dostaw broni przez USA.