Raport Ukraina. Ofensywa Ukraińców w obwodzie chersońskim
Walki w obwodzie chersońskim
Jeśli Ukraińcy chcą odzyskać Chersoń, muszą odciąć miasto od posiłków rosyjskich. W tym celu siły Kijowa prowadzą od kilku dni systematyczny ostrzał mostów na Dnieprze, które stanowią połączenie terenów wokół Chersonia z terytoriami okupowanymi.
Uszkodzono most Antonowski, który według dowództwa ukraińskiego był główną drogą, którą Rosjanie zaopatrywali swoje wojska w rejonie walk. Później uderzono w most Darwijski.
Jest to jedna z dwóch drogowych przepraw przez Dniepr, umożliwiających Rosji zaopatrywanie lub wycofywanie swoich sił na zajętym terytorium na zachód od rzeki. Obszar ten obejmuje miasto Chersoń, które ma dla Rosji znaczenie polityczne i symboliczne. Dolny bieg Dniepru stanowi naturalną barierę, a droga wodna liczy zwykle około 1000 metrów szerokości. Kontrola przepraw przez Dniepr stanie się prawdopodobnie kluczowym czynnikiem dla wyniku walk w tym regionie - tłumaczy w raporcie brytyjskie Ministerstwo Obrony
Jeśli Ukraińcy dalej z powodzeniem będą odcinać wojska zgrupowane w Chersoniu, w pewnym momencie okupant może znaleźć się w okrążeniu.
Działa również ukraińskie lotnictwo, które prowadzi ataki na rosyjskie pozycje, skupiska sprzętu i punkty dowodzenia. Według informacji Dowództwa Operacyjnego Południe, w ciągu ostatnich 10 dni przeprowadzono 34 uderzenia na istotne zgrupowania sił okupanta.
Brytyjski MON w analizie sytuacji na południu Ukrainy podkreśla, że zwłaszcza w obwodzie chersońskim toczą się teraz najcięższe walki. Rosjanie próbują spowalniać armię ukraińską korzystając z ognia zaporowego na dopływach Dniepru, ale linie zaopatrzeniowe najeźdźców na zachód od rzeki są narażone na coraz częstsze ataki.
Rośnie liczba zabitych rosyjskich oficerów
BBC zauważa, że w ostatnich tygodniach znacznie wzrosła liczba wyeliminowanych oficerów armii rosyjskiej. O ile straty w dowództwie okupanta od początku wojny były znaczące, o tyle teraz można mówić o niemal masowych likwidacjach kadry oficerskiej Rosji.
Według danych brytyjskich mediów, które starają się prowadzić ewidencję bezsprzecznie potwierdzonych zgonów wśród rosyjskich żołnierzy, odnotowano do 22 lipca śmierć 4940 wojskowych, z czego aż 852 stanowią oficerowie.
Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni Ukraińcy wyeliminowali przynajmniej 80 przedstawicieli kadr dowódczych Rosji, w tym 10 oficerów w randze pułkownika.
BBC udało się potwierdzić śmierć 50 oficerów rosyjskiego lotnictwa. To niepowetowana strata dla armii Kremla, bo wyszkolenie każdego pilota kosztuje miliony dolarów i może trwać nawet kilkanaście lat.
Nagły wzrost zabitych oficerów armii Władimira Putina może mieć związek z nowym sprzętem Ukraińskim, a zwłaszcza systemami HIMARS, które precyzyjnie mogą uderzać w sztaby dowódcze okupanta nawet głęboko za linią frontu.