Rosjanie żądają kapitulacji Mariupola. Ukraińcy będą walczyć
Rosja żąda kapitulacji Mariupola
Ultimatum postawione przez stronę rosyjską zakładało kapitulację Mariupola bez dalszych walk. Jeżeli Ukraina przystałaby na propozycję Rosjan, w mieście obowiązywałoby całkowite zawieszenie broni.
Ukraińscy żołnierze mieliby opuścić miasto przy "gwarancji bezpieczeństwa ze strony Rosji". Następnie zostałyby utworzone korytarze humanitarne, którymi mogłaby się ewakuować ludność cywilna. Cywile mieliby być ewakuowani na wschód (konwoje humanitarne moderowane przez Rosję) i na zachód (konwoje koordynowane przez Ukraińców).
Przypomnijmy, że od 24 lutego Rosjanie oblegają Mariupol. Przez 25 dni regularnego ostrzału artyleryjskiego i lotniczego miasto zostało niemal zrównane z ziemią. Pomimo tego, Mariupol dzielnie broni się przed wrogiem.
Władze Ukrainy odrzuciły rosyjskie ultimatum
Do sprawy ultimatum odniosła się już wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk.
Nie będzie żadnej kapitulacji, nie będzie żadnego składania broni - powiedziała na łamach Ukraińskiej Prawdy.
Ukraińska polityk oświadczyła, że "Mariupol będzie walczyć do ostatniego człowieka".
Wereszczuk zażądała również od rosyjskiego dowództwa stworzenia korytarza humanitarnego, aby ludność cywilna mogła opuścić oblężone miasto. Przypomnijmy, że do tej pory cywile nie mogli opuścić okrążonego miasta. Każdy, kto próbował się wydostać, był ostrzeliwany przez stronę rosyjską. Udana próba ewakuacji mieszkańców miała miejsce w niedzielę. Pomimo trwającego rosyjskiego ostrzału, z Mariupola wydostało się 4 tysiące osób.