rosyjski pociąg w płomieniach
facebook/DefenceIntelligenceofUkraine

Stoi na stacji lokomotywa i wylatuje w powietrze. Rosjanie wysadzili swój pociąg

Przejdź do galerii zdjęć
Kałanczak - miejscowość 65 kilometrów na południowy wschód od Chersonia, znajdująca się w kontrolowanej przez Rosjan części obwodu. To właśnie tam okupanci postanowili pomóc siłom ukraińskim i wysadzili w powietrze swój własny pociąg z amunicją. Ale to zaledwie jeden incydent z udziałem wyborowych żołnierzy Władimira Putina. Było tego więcej.
Reklama

Rosjanie wysadzają własny pociąg

Ukraińcy z zakłopotaniem drapią się po głowach. Nie kiwnęli nawet palcem, a mimo to udało się unieszkodliwić całą dostawę amunicji niezbędnej wojskom rosyjskim w obwodzie chersońskim.

Przyczyny zdarzenia nie zostały wyjaśnione. Ukraińskie Ministerstwo Obrony podejrzewa, że Rosjanie chcieli uniknąć ataku wrogich HIMARSÓW, dlatego użyli zasłon dymnych, gdy pociąg z dostawami broni wjechał na stację w Kałanczaku. Niestety, coś poszło nie tak.

O godzinie 8 rano następnego dnia Raszyści zaczęli rozładowywać eszelon. Oczywiście w celu kamuflażu podczas rozładunku i ochrony przed uderzeniami HIMARS okupanci stosowali potężne środki dymne. Około 11:20 wybuchł pożar w obszarze roboczym. Ze względu na gęstą zasłonę dymną nie było możliwe dokładne określenie jego przyczyn. - pisze w komunikacie ukraińskie ministerstwo obrony
Reklama

Według informacji strony ukraińskiej tuż po wybuchu pożaru i eksplozjach amunicji, pociąg nieoczekiwanie ruszył ciągnąc za sobą palące się wagony i smugi dymu. Obsługa stacji i personel rozpierzchły się w panice.

Ukraińcy podejrzewają, że wybuch mógł być spowodowany nieostrożnym obchodzeniem się z amunicją lub nieumiejętnego rozprowadzenia zasłony dymnej, która powstaje z łatwopalnej mieszanki.

I zestrzeliwują własne śmigłowce

Ale kilka dni temu, 27 lipca w obwodzie chersońskim było jeszcze ciekawiej. Trzy śmigłowce Ka-52 "Aligator" przelatywały nad rosyjskimi pozycjami. Z bliżej niezrozumiałych powodów rosyjskie maszyny otworzyły ogień do swoich żołnierzy znajdujących się na ziemi. Rosjanie to bojowy naród, więc ci z dołu oczywiście odpowiedzieli ogniem...

"Najpierw działaj, potem myśl" - ta dewiza przyświecała obu rosyjskim ekipom ostrzeliwującym się dziarsko ku uciesze Ukraińców. Rosjanie strzelają coraz to celniej. W efekcie tego przedziwnego starcia, jeden z wart około 15 milionów dolarów śmigłowców "Aligator" został zestrzelony.

Strona ukraińska poinformowała o wydarzeniach nazywając je "jeszcze jednym gestem dobrej woli" Rosjan.

Reklama
Zobacz galerię zdjęć: Wojna w Ukrainie. Najnowsze memy w internecie
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama