Ukraińska ofensywa pod Chersoniem. Czas na dostarczenie Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu
Gen. Skrzypczak chwali Ukraińców
Choć, jak twierdził tydzień temu sam generał, zniszczenie mostów na Dnieprze może uniemożliwić kontynuację wyzwalania kolejnych ziem na południu Ukrainy - to w tym momencie działa doskonale jako sposób na odcięcie linii zaopatrzeniowych okupanta w obwodzie chersońskim. Waldemar Skrzypczak uważa, że kolejne trzy, może cztery doby powinny dać odpowiedź na pytanie, czy żołnierze Władimira Putina będą w stanie w ogóle dalej bronić się w tym regionie.
Ściągnęli trzy grupy bojowe spod Charkowa i od tygodnia one zmierzały na kierunek południowy. Obawiają się, że ich 49. armia, która jest na północ od Chersonia, na zachodnim brzegu Dniepru, zostanie przez Ukraińców odcięta. Jeżeli te mosty zostaną zniszczone, a Rosjanie ich na pewno nie odbudują, bo na to artyleria ukraińska nie pozwoli, to te wojska, które są na północ od Dniepru, są w kotle. One będą w całkowitym okrążeniu - mówi generał dla Faktu
Dziś Skrzypczak zmienia również narrację dotyczącą możliwości ewentualnego przekroczenia Dniepru przez siły ukraińskie. "Mosty mogą zostać szybko odbudowane" - stwierdza i dodaje, że jeśli tak by się stało, droga na Krym stanie otworem przed wojskiem Kijowa.
Czas zmienić strategię przesyłania broni Ukrainie
W wywiadzie dla PAP, Philip Wasielewski, były pracownik CIA pełniący obecnie rolę analityka wojskowego podkreśla, że Zachód (a zwłaszcza USA) powinien podjąć decyzję o zmianie typów broni wysyłanych Ukrainie.
Według eksperta ofensywa rosyjska osiągnęła właśnie punkt kulminacyjny, dokładnie tak, jak było to na początku wojny, gdy atakowano Kijów. Z wojennego chaosu wyłoniła się szansa dla armii Ukrainy na przeprowadzenie skutecznego i szeroko zakrojonego kontrataku. Ale, by ten się powiódł, Kijów potrzebuje innych typów broni niż te, które są aktualnie przesyłane z Zachodu.
Władze USA i Zachód powinny jak najszybciej podjąć decyzję o zmianie typu broni wysyłanej Ukrainie i dostarczyć jej rakiety dalekiego zasięgu, myśliwce i czołgi - mówi Wasielewski dla PAP