USA rozważa misję wojskową w Ukrainie. Decyzja w najbliższych tygodniach
Specjalna misja wojskowa USA
Amerykanie nie chcą walczyć z Rosjanami, ale zamierzają zrobić wszystko, co w ich mocy, by Ukraińcy byli w stanie przeciwstawić się potędze sił okupanckich. "Wall Street Journal" informuje, że w Waszyngtonie poważnie rozważana jest perspektywa wysłania kontyngentu wojskowego do Ukrainy.
Formalnie amerykańscy żołnierze mieliby zajmować się szkoleniem wojsk ukraińskich i koordynować przekazywanie wsparcia militarnego do Kijowa. Według dziennika na czele takiej misji mógłby stanąć jeden z dwu- lub trzygwiazdkowych generałów. Administracja Joe Bidena ma podjąć definitywną decyzję w tej sprawie w ciągu najbliższych tygodni.
Gdyby taka misja doszła do skutku, oznaczałoby to, że USA przechodzi od działań czysto doraźnych i związanych ze zdalną pomocą, do bezpośredniego uczestnictwa w szkoleniach i wsparcia militarnego Ukrainy.
Stworzenie takiej jednostki wiązałoby się najprawdopodobniej z długoterminowym finansowaniem i stworzeniem odrębnych struktur wynagrodzeń i awansów dla żołnierzy biorących udział w operacji.
Pentagon nie potwierdził, ale również nie zaprzeczył doniesieniom "Wall Street Journal". Rzecznik ministerstwa obrony kraju stwierdził, że to ciekawa koncepcja, "której należałoby się przyjrzeć".
USA podkręca tempo pomocy militarnej Ukrainie
W środę Joe Biden ogłosił największy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy, którego całkowita wartość osiągnie niemal 3 miliardy dolarów.
Stany Zjednoczone Ameryki są zobowiązane, by wspierać naród ukraiński, kiedy kontynuuje on walkę w obronie swojej suwerenności - mówił amerykański prezydent
Pakiet gwarantuje Kijowowi m.in. sześć systemów obrony powietrznej NASAMS, 245 tysięcy sztuk pocisków artyleryjskich, 24 radary wykrywające artylerię wroga, drony zwiadowcze i systemy przeciwdronowe.
Biden ogłosił rekordowe wsparcie wojskowe w ukraiński Dzień Niepodległości i przyznał, że rozumie słodko-gorzki kontekst święta skoro tysiące Ukraińców zginęło, a miliony zostały zmuszone do porzucenia swoich domów. Broń dostarczana przez Amerykę ma zapewnić długoterminowe możliwości obrony przed Rosjanami. "Ukraina pozostanie suwerennym i niepodległym krajem" - przekonywał prezydent.