Joe Biden prezentuje: Tak wygląda najdokładniejsze zdjęcie Wszechświata
Biden o "historycznym dniu"
Fotografia tytułowa, która zainaugurowała cały album fenomenalnych zdjęć kosmosu tworzony przez teleskop Webba, przedstawia zbiór galaktyk, a - jak przyznaje szef NASA Bill Nelson - niektóre przedstawione elementy można datować nawet na 13 miliardów lat wstecz. "To tylko niewielki wycinek Wszechświata" - mówi Nelson o fotografii oglądanej razem Joe Bidenem.
Stany Zjednoczone chcą zasygnalizować światu, że będą czołowym graczem w badaniach nad kosmosem.
Budowany przez całe lata nowy teleskop kosztował 10 miliardów dolarów i ma być lepszym, nowocześniejszym i bardziej precyzyjnym narzędziem niż działający od 30 lat teleskop Hubble'a.
Zdjęcia z tego teleskopu przypominają światu, jak wielkich rzeczy może dokonać Ameryka. To historyczny dzień - stwierdził pękający z dumy prezydent USA
Politycy w Waszyngtonie jednogłośnie podkreślają, że dzięki urządzeniu rozpoczyna się właśnie nowa era w badaniach Wszechświata.
NASA pokazuje kolejne oszałamiające zdjęcia
Po części - nazwijmy to - politycznej, przyszedł czas na dla naukowców, którzy już bez obecności dygnitarzy mogli zaprezentować kolejne fotografie wykonane przez "Webba" i opatrzyć je stosownym komentarzem. Dostaliśmy więc album złożony z kilku zdjęć przedstawiających m.in. mgławice, grupy i gromady galaktyk, a nawet egzoplanetę.
Zwłaszcza ten ostatni przypadek rozpalił wyobraźnię opinii publicznej. Dzięki obserwacji przejścia przed swoją gwiazdą planety odległej od nas o 1150 lat świetlnych, naukowcy zauważyli oznaki występowania pary wodnej. Egzoplaneta WASP-96 b ma więc dostęp do podstawowego czynnika warunkującego życie na Ziemi. Dalsze obserwacje pozwolą stwierdzić, jak duże zasoby wody posiada planeta.