Panzerhaubice
CHRISTOF STACHE/AFP/East News

"Solidne" niemieckie haubice zepsute po miesiącu. Bayraktary nie dla Putina

Przejdź do galerii zdjęć
"Niemiecka solidność", to już nieaktualne powiedzenie. Samobieżne haubicoarmaty przekazane przez Berlin Ukrainie, w zawrotnej liczbie siedmiu sztuk, zaczynają się psuć już po miesiącu. Tymczasem turecki producent, firma Baykar zapowiada, że wspiera ukraińskie dążenia do niepodległości i nie zamierza przekazywać swoich dronów Rosji.
Reklama

Problemy z niemiecką bronią

Rząd Olafa Scholza jest chyba złożony z ludzi urodzonych pod niezbyt szczęśliwą gwiazdą. Niemiecka media punktują każde potknięcie swoich polityków, a szczególnie bezlitosne są w kwestii pomocy udzielnej (lub nie udzielanej) Ukrainie.

Niemiecki portal "Spiegel" informuje, że kilka z siedmiu przekazanych Ukrainie haubicoarmat Panzerhaubice 2000 już po miesiącu "wykazuje oznaki zużycia". Według dziennikarzy Kijów kontaktował się już Berlinem w tej sprawie i przekazał, że systemy diagnostyczne haubic wyświetlają komunikaty o błędach i w związku z tym wymagają napraw.

Strona niemiecka wyjaśnia, że problemy ze sprzętem wiążą się z jego "nadmierną eksploatacją".

100 pocisków dziennie uznaje się za dużą intensywność, ale Ukraińcy najwyraźniej wystrzelili ich znacznie więcej - pisze "Spiegel"
Reklama

Niezależnie od tego, ile pocisków wystrzelili Ukraińcy i czy nie wynikało to z faktu, że akurat trwa wojna i należy wystrzeliwać tyle pocisków, by pokonać przeciwnika - cała sprawa ma szansę zakończyć się bez większego skandalu. Bundeswehra obiecała natychmiastowe przekazanie części zamiennych, a niemiecki rząd rozważa utworzenie w Polsce centrum naprawczego, co przyspieszyłoby cały proces reperowania wysyłanego z RFN sprzętu.

Putin chce Bayraktarów - producent odmawia

Niedawno Władimir Putin zaproponował Recepowi Erdoganowi, by Turcja założyła w Rosji fabrykę dronów Bayraktar, które są z dużym powodzeniem wykorzystywane przez ukraińską armię. Choć ostateczna decyzja i tak jest w rękach tureckiego prezydenta, i członkowie rządu i przedstawiciele producenta zdecydowanie odrzucają taką możliwość.

Reklama
Bayraktar
BIROL BEBEK/AFP/East News

Ismail Demir, szef tureckiego przemysłu zbrojeniowego powiedział, że nie ma żadnych planów ani starań w kierunku przekazania Rosji jakichkolwiek praw do Bayraktarów. Prezes firmy produkującej słynne już drony - Haluk Bayraktar oświadczył, że Moskwa nie otrzymała maszyn i nie otrzyma ich również w przyszłości, ponieważ:

Nigdy nie zrobilibyśmy czegoś takiego. Bo wspieramy opór Ukrainy, jej suwerenność i niepodległość
Reklama
Zobacz galerię zdjęć: Najlepsze memy o Putinie
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama